Wydarzenia e-sportowe #8

Radecky · 13 Marzec

Wydarzenia esportowe

1. Natus Vincere zmienia flage na Ukraińską.

Jak wszyscy doskonale wiemy drużyna Natus Vincere posiadała flage Rosji, ze względu na to że w ich 5 osobowym składzie, trójka z nich to Rosjanie. Na Ukrainie toczy się wojna stąd zapewne wynikł gest solidarności i chłopaki zgodzili się na to, aby NaVi było reprezentowane pod barwami Ukrainy i na stronie hltv.org już taką możemy ujrzeć. Jeszcze niedawno na turnieju IEM Katowice, Aleksandr 's1mple' Kostyliev powiedział bardzo mocne słowa: "Esport is out with politic" oraz "we need to stay together". To naprawdę poruszające przemówienie, więc brawa także dla wszystkich kibiców, że obyło się bez gwizdów na rosyjskich zawodników i nie tylko.

2. Co dalej z rosyjskimi esportowcami? Gracze NAVI i m0NESY mogą zmienić obywatelstwo.

Ilya „m0NESY” Osipov kilka tygodni temu zasilił szeregi G2 Esports, co było ogromnym wydarzeniem. Wszak zaledwie 16-letni gracz od dawna uważany był za ogromny talent, który ma wszystko, co potrzebne, by przebojem wedrzeć się do światowego topu. Niemniej w świetle ostatnich wydarzeń na przeszkodzie może stanąć mu… jego narodowość.

Osipov pochodzi bowiem z Rosji, a ta ostatnio jest, lekko mówiąc, na cenzurowanym. Ma to oczywiście z agresją tego kraju na Ukrainę, przez którą kolejne podmioty związane z rządzonym przez Władimira Putina państwem są sukcesywnie wykluczane ze społecznego funkcjonowania. Na tym zresztą nierzadko się nie kończy, bo np. w Quake Pro League zawodnicy pochodzący właśnie z Rosji, ale również i wspomagającej tamtejszy reżim Białorusi zostali wykluczeni z rywalizacji. Czy podobnie może być na scenie CS:GO? Tego na razie nie wiadomo, aczkolwiek w obliczu sankcji wymierzonych w rosyjskie organizacje wiele ekip woli dmuchać na zimne.

3. Nowy rekord w LCK ustanowiony. Czy Faker i spółka zakończą split bez porażki?

Niespełna miesiąc temu mogliśmy wspólnie świętować tysięczną grę w wykonaniu Lee „Fakera” Sang-hyeoka, czyli jednego z najbardziej rozpoznawalnych zawodników League of Legends wszechczasów. Doświadczony Koreańczyk stał się wówczas drugim graczem z czterocyfrowym dorobkiem rozegranych spotkań w swojej karierze. Wczoraj natomiast przyszła pora na kolejne celebracje, tym razem z udziałem już całego T1.

Drużyna bowiem pobiła rekord najdłuższej passy zwycięstw w LoL Champions Korea. Dotychczas największy dorobek w historii koreańskich rozgrywek wynosił czternaście spotkań bez przegranej. Co ciekawe został on ustanowiony w 2015 roku przez… SK Telecom T1 właśnie z 25-latkiem na czele. Od tego czasu żadnej z drużyn nie udało się przeskoczyć wysoko postawionej poprzeczki, ale to ostatecznie się zmieniło. Dzięki wczorajszej wygranej z Kwangdong Freecs obecny skład T1 zgarnął piętnaste oczko z rzędu, zapisując się tym samym na kartach historii.